Niedaleko plebani kościoła Matki Bożej Wspomożenia Wiernych odnajdziemy jedyną pozostałość po fortyfikacjach obronnych w Baniach - Basztę Prochową. Obiekt znajduje się w centralnej części wsi.
Baszta Prochowa została wybudowana w XIV – XV wieku. Ówczesna linia murów obronnych miała dwie bramy oraz dwadzieścia baszt. Obwarowania miejskie zostały zniszczone już w 1478 roku, a pięć lat później, w 1483 roku komtur joannitów z pobliskiej Swobnicy wydał polecenie rozebrania murów. W 1766 roku zdecydowano się zlikwidować resztę fortyfikacji. Z murów otaczających to niewielkie miasto (Banie do 1945 roku miały prawa miejskie) oszczędzono tylko basztę Prochową.
Budowla została wzniesiona na początku XV wieku na pozostałościach po XIV-wiecznej czatowni. Obiekt powstał na planie okręgu. Dolna część baszty, która niegdyś stanowiła podstawę czatowni została wybudowana z kamienia polnego. Do budowy górnej części wykorzystano cegłę. W murach baszty odnajdziemy otwory strzelnicze. Całość zwieńczona jest gankiem obronnym, który jest zakończony prostym, lecz częściowo zniszczonym murem bez blankowania. Budowla zwieńczona jest stożkiem ceglanym z bocianim gniazdem.
Trudno wyjaśnić dlaczego podczas rozbiórki obwarowań zdecydowano się na pozostawienie Baszty Prochowej – być może jest to związane z postacią Detleva von Walmodena. Zgodnie ze słowami legendy właśnie w podziemiach baszty pochowano tego wielkiego mistrza zakonu joannitów, którego w 1399 roku zamordowali mieszkańcy Bań. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że spoczywające w podziemiach prochy były powodem zachowania budowli. Taka wersja jest poparta faktami historycznymi. Mieszkańcy wsi trwali w konflikcie z zakonnikami z sąsiedniej Swobnicy, ponieważ duchowni jako właściciele pobliskiego jeziora nie pozwalali bańszczanom łowić w nim ryb. Zatarg także był podsycany faktem, że przez pewien czas joannici byli właścicielami miasta (pamiątką po tych czasach jest krzyż w herbie miasta). Być może ofiarą konfliktu pomiędzy mieszczanami i zakonnikami był wielki mistrz joannitów Detlev von Walmoden, który następnie przez swoich oprawców został pochowany w podziemiach baszty.
Na listę zabytków województwa zachodniopomorskiego baszta Prochowa w Baniach została wpisana w grudniu 1963 roku.