Rzeka Tywa ma długość ok. 48 km i powierzchnię dorzecza 264,5 km². Przepływa przez 8 jezior rynnowych: Trzcińskie, Dołgie (Dłużyna), Grzybno (Leśne), Grodzkie (Zamkowe), Długie, Długie Bańskie (Dłużec), Mostowe, Święte. Charakteryzuje się stosunkowo dużymi spadkami i silnym prądem. Raz jest rzeką łąkową, raz leśną, a raz wręcz górską. Ta różnorodność pozwalała na budowę młynów, a także jazów i progów do celów melioracyjnych. Pozostało 29 takich budowli. Obecnie służą także do zaopatrywania w wodę systemów stawowych oraz jako niewielkie elektrownie (7 sztuk). Tywa jest niedużą rzeką. Średnia szerokość koryta to raptem 1 m w rejonie źródłowym i do 6 m w środkowym biegu rzeki. Poza tym jest płytka, maksymalna głębokość to 0,79 m w odcinku środkowym, a minimalna 0,18 m w obszarze źródłowym.
W ciągu ostatnich 200 lat dolina Tywy uległa dużym zmianom krajobrazowym. Została silnie przekształcona w latach 30. XX wieku, a następnie uległa ponownej renaturalizacji w okresie powojennym. Dzięki temu stanowi przykład dość dobrze zachowanego naturalnego systemu rzecznego. Wiąże się to jednak z tym, że Tywa jest trudno dostępna dla odwiedzających ją kajakarzy. Spływ tą rzeką nie należy do łatwych, dlatego nie nadaje się dla osób, które będą pierwszy raz zasiadać w kajaku. Jedynie w górnym biegu jest stosunkowo łatwa i bezpieczna. Jednak wiele czynników sprawia, iż jest bardzo uciążliwa. Między innymi przyczynami są zarastanie połączeń między jeziorami, zazwyczaj niski stan wody oraz częste przenosiny kajaka przy okazji byłych młynów, zwalonych pni i innych przeszkód. Jeśli kogoś Tywa jeszcze nie zniechęciła to warto wybrać się na spływ zimą i wczesną wiosną, gdyż wtedy poziom wód jest najwyższy. Na przepłynięcie całości trzeba przeznaczyć ok. 4-5 dni. Po drodze warto zobaczyć ruiny zamku joanitów w Swobnicy, XIII-wieczny kościół z ciosów granitowych w Baniach, czy dwór w Tywicy.