Willa przy dzisiejszej ul. Batalionów Chłopskich 61 należała niegdyś do rodziny Grünebergów i wchodziła w skład kompleksu fabryki organów, który powstał w latach 1905 -1912. Z całego założenia przetrwał jedynie ten dom mieszkalny. Obiekt to przykład architektury modernizmu. Wewnątrz budynku zachowała się oryginalna stolarka, zdobione balustrady i stropy. Budynek jest dwukondygnacyjny, podpiwniczony, założony na planie prostokąta.
Przed wojną budynek należał do rodziny Grünebergów, która od drugiej połowy XVIII wieku zajmowała się budową organów. Ich organy odnajdziemy w kościołach i salach koncertowych w środkowej Europie. W 1893 roku Barnim Grüneberg otrzymał od księcia Fryderyka Wilhelma tytuł „Nadwornego Budowniczego Organów Jego Królewskiej Wysokości”.
Po 1945 roku w budynku zamieszkało kilka rodzin, zaś sława budowniczego organów została nieco zapomniana. Aż do 2004 toku – wtedy podjęto podjęto decyzję o wyburzeniu budynku, ponieważ kolidował on z trasą planowanego Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju. Po wydaniu decyzji zawiązało się stowarzyszenie „Ocalmy Zabytek”, które rozpoczęło walkę o wpisanie budynku na listę zabytków i zablokowanie decyzji o jego wyburzeniu. Poniekąd cel stowarzyszenia został osiągnięty – obiekt został wpisany na wojewódzką listę zabytków w grudniu 2010 roku, ale miasto nie zdecydowało się na zmianę planów budowy SST. Zamiast tego w 2014 roku wykonawca podjął się zadania przesunięcia willi. Cała operacja trwała 2,5 dnia, obiekt został przeniesiony o 45 metrów.
Obecnie budynek jest nieużywany, miasto na razie nie ma środków na jego remont. W przyszłości w jego wnętrzu ma znajdować się instytucja publiczna. Nieoficjalnie wiadomo, że w 2014 roku o przyznanie budynku starał się Miejski Ośrodek Kultury z Dąbia, który przy Batalionów Chłopskich chciałby stworzyć filię.